Autor
Wiadomość
Sing
PostWysłany: Pon 20:16, 07 Sie 2006     Temat postu:

No to już tam jesteś...
Arganth
PostWysłany: Pon 14:46, 07 Sie 2006     Temat postu:

-Hades, wracamy do Lanthes po kawalerie...- rzekł Arg ruszając w stronę Lanthes.
Sing
PostWysłany: Pon 11:19, 07 Sie 2006     Temat postu:

Nie będe opisywał wszystkiego co ssie potem działo, powiem tylko że rozwaliłeś dryblasów, żywiołaki zostały zniszczone przez reszte, złodziejaszek zwiał, as ty zostałeś wywalony z karczmy.
Arganth
PostWysłany: Nie 20:43, 06 Sie 2006     Temat postu:

Hmmm... dobrze- powiedział Arganth.
Dalej trzymał człowieka. Odwrócił się znim. Gdy jeden z ludzi podszedł do Szamana by uwolnić złodzieja, ten błyskawicznie wysunął mu z pięści.
-Hades do różdgi!!, Przyzwanie Żywiołów!!
Po chwili deski podłogi został zniszczone, bo z ziemi wyszły 3 żywioły.
-Zabić!- krzyknął zabójca.
3 żywioły, Wody, Ognia i Kamienia zaczęły atakować męszczyzn.
Arganth cisnął jednego z męszczyzn różdgą prosto w głowe.
A żywioły atakowały falami wody, ognia i kamienia.
Sing
PostWysłany: Nie 18:06, 06 Sie 2006     Temat postu:

Podbiegło do ciebie 4 dryblasów powyżej 2 metrw

-Puść go.
Arganth
PostWysłany: Nie 11:58, 06 Sie 2006     Temat postu:

-Hmm, na jego koszt, może to on!- powiedział zadowolony szaman.
--Z pewnością- odparł Hades.
Arganth ruszył w stronę człowieka. Zaszeł go od tyłu. Złapał go ręką za usta by nie mógł krzyczeć, wykręcił mu ręke i pociągnał w ciemną strone karczmy.
Potem powiedział mu do ucha:
-Oddawaj kase. Nie zadziera się z Gildią Zabójców. Oddawaj wtej chwili kasę.
Sing
PostWysłany: Nie 10:37, 06 Sie 2006     Temat postu:

Nikogo takiego nie było...

-Kolejka dla wszystkich, na mój koszt!

Powiedział jakiś chudy człeczyna.
Arganth
PostWysłany: Sob 17:37, 05 Sie 2006     Temat postu:

-To tutaj, wchodźmy- rzekł Arganth.
Szaman i jego duch weszli do karczmy szukając jakiegoś człowieka wyglądającego na złodziejaszka i podejrzanego.
Sing
PostWysłany: Sob 15:20, 05 Sie 2006     Temat postu:

Chodzisz tak sobie i widzisz mała karczme i szyld "Pod kopytem"
Arganth
PostWysłany: Pią 11:56, 04 Sie 2006     Temat postu:

Arganth wychodząc z Lanthes ruszył dróżką tak jak kazał Leon. (Zaoszczędze czasu i nie będe rozwijać drogi). Gdy Arganth doszedł do wioski zaczął się zastanawiać.
-Hmmm... Jak myślisz Hades, gdzie poszedł by złodziejaszek z furą kasy??
--To proste. Do karczmy.
-No tak!!- wykrzyknął zachwycony Arganth. Zaraz potym ruszył rozglądając się za karczmą(za szyldem czy coś wtym stylu Wink)


Dodane: ODPISZE MI KTOŚ WRESZCIE KURWA??!!
Sing
PostWysłany: Czw 16:08, 03 Sie 2006     Temat postu:

Już tam jesteś (Teraz pisz nad rzeką)
Rizi
PostWysłany: Czw 15:57, 03 Sie 2006     Temat postu:

-e tam jestem szamanem więc sie nie boje i poszedłęm nad rzeke
Sing
PostWysłany: Śro 19:34, 02 Sie 2006     Temat postu:

-Tak jest... ale jest nawiedzona, ja bym tam nie szedł.
Rizi
PostWysłany: Śro 19:27, 02 Sie 2006     Temat postu:

-No jestem pod wrażeniem pokazaliśmy mu kto tu rządzi
--Nom
Szukam jakiegoś wieśniaka i pytam się jego mozrze wiesz gdzie jest jakas rzeka?
4leXandeR
PostWysłany: Pią 21:10, 28 Lip 2006     Temat postu: Wioska Minning... - W wiosce.

Minning to wioska należąca do małej grupy wiosek współdziałających ze sobą, jednak nikt nie wie w jakim celu one współdziałają. Podobno chodzi o stary cmętarz w nawiedzonym lesie....

W tej wiosce jest kowal i lekarz, co czyni ją bardziej popularną i znaną wśród Lanthes. Różni się jedynie tema dwiema rzeczami od Rothuss.
Lifecod template v1.0 © D.S.Original
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group